Punkt
1:
Autor: Richelle Mead
Autor: Richelle Mead
Tytuł: „Pocałunek
Cienia”.
Punkt
2:
Cóż,
na początku zacznę od pewnego bardzo istotnego faktu, że książka ta jest
trzecią częścią cyklu Akademia Wampirów. Myślę, że warto też podkreślić, że
pierwszej i drugiej nie czytałam. Pożyczyłam bowiem tą powieść od koleżanki na
koloniach, gdyż moje już przeczytałam, a ogromnie się nudziłam. Ale jak się
pewnie domyślacie, że nawet jeśli nie czytałam początkowych części cyklu, to i
tak szybko zorientowałam się w sytuacji i bez problemu zrozumiałam o co chodzi.
Książka
opowiada o przygodach przyjaciół, którzy nieco różnią się od zwykłych ludzi.
Czym? A mianowicie- są wampirami. Lissa jest morojem, ale innym niż większość.
Większość bowiem, pracuje z żywiołami takimi jak woda, powietrze, ogień czy
ziemia. Ona z żywiołem ducha. Od momentu, gdy ożywia Rose z wypadku, ta nosi pocałunek
cienia. Oznacza to, że do końca życia Rose jest teraz opiekunką Lissy i pilnuje
by tej nic się nie stało. Nie uważacie że to trudne zadanie ? No ale cóż, czego
się nie robi dla przyjaźni… ? Dziewczyny żyją sobie spokojnie, gdy nagle główna
bohaterka, narrator spotyka ducha chłopaka, którego śmiercią była świadkiem tak
jeszcze nie dawno. Trochę dziwne nie ? Cóż, powieść pełna zwrotów akcji, miłosnych wątków i nieoczekiwanych
zdarzeń.
Muszę
przyznać, że mimo iż nie przepadam za książkami o wampirach, duchach itd to ta
wyjątkowo przypadła mi do gustu. Czyta się ją niesamowicie szybko i nim się
orientujemy już jesteśmy na końcu powieści.
Nie
wiem co jeszcze napisać, bo czytałam ją 2 tygodnie temu i szczegółów nie
pamiętam. Wiem tylko tyle że bardzo mi się spodobała i chętnie sięgnę po
następną książkę serii. Polecam.!
Punkt
3:
Ocena: 9/10
Mnie osobiście wampiry się przejadły, a wiem, że Akademię Wampirów polecają niemal wszyscy recenzenci. Ja jakoś nie mam ochoty na zapoznanie się z tym cyklem
OdpowiedzUsuń