Statystycznie.

niedziela, 5 sierpnia 2012

3. Halszka Opfer- "Kato-tata. Nie-pamiętnik"


Punkt 1:
Autor: Halszka Opfer
Tytuł: „Kato-tata. Nie-pamiętnik”.
Liczba stron: 184.
Punkt 2:
            Książka jest jedną z tych o niezwykle ciężkim dzieciństwie niektórych osób. Opowiada o małej Halszce- smutnej dziewczynce wykorzystywanej seksualnie przez wszystkich mężczyzn wokoło, a w szczególności przez własnego ojca.
            „Mogłam krzyczeć – nie krzyczałam” to właśnie tak zaczyna się ta przepiękna, choć i niezwykle dołująca powieść. Nie rozumiana i tym samym nie wspierana przez bliskich (matkę, brata, siostrę, wychowawcę…), Halszka musi nosić na swoich barkach upokorzenie i wstyd. Do molestowania i niezrozumienia dochodzi również bieda, spowodowana pijaństwem ojca… i o tym właśnie jest ta książka.
Kato-tata. Nie-pamiętnik - Halszka Opfer            Powinnam wspomnieć o bardzo istotnym fakcie, iż (śmiem mówić) dzieło to jest formą pamiętnika Halszki Opfer, jej autobiografią. To właśnie ona przez wiele lat była gnębiona, poniżana i niezrozumiana przez wszystkich. To ją paraliżował strach w najgorszych momentach, to właśnie dlatego dziewczyna nie krzyczała, nie rozmawiała z nikim o swoich problemach, zwyczajnie się bała.
            Powieść jest dla pisarki w pewnym sensie sposobem na rzucenie wspomnień dzieciństwa w niepamięć. Dla nas czytelników- na pewno niezmarnowanymi 2-3 godzinami czytania, ale pewnie i jakąś przestrogą,  nie, nie… raczej… informacją. Nie stójmy obojętnie! Pomóżmy smutnym i płaczącym dzieciom. Niech nie myślą podobnie jak autorka, że to jest normalne. Nie, tak się nie robi!
            Książka opowiadająca o tak trudnych tematach, niesamowicie prostym i zrozumiałym językiem. W pewnych momentach (pfff… co ja mówię- „w pewnych momentach?”). Cała książka pełna obrzydliwości. Opisy przyprawiające o mdłości sprawiają, że momentami czujemy się jakby to nam właśnie teraz robił takie okrutne rzeczy. Brutalność. Przyznam nawet, że bałam się czytać tą powieść przy rodzicach, pewna że wyczują  mojego grymasu na twarzy i zaczerwienionych policzków, o czym ona jest. A jest na pewno o życiu brutalnym, niesprawiedliwym i okrutnym. L
            Cóż jeszcze mogę dodać? Na stoo procent polecam. Chyba jedynym minusem tej książki, jest to, że się tak szybko kończy. Choć dla autorki pisanie tego było udręką, dziękuję jej, że napisała tak cudowną powieść.
Punkt 3:
Ocena: 10/10
PS. Opfer = po niemiecku ofiara.

5 komentarzy:

  1. Smutne, spróbuję to przeczytać a jak znam życie, poryczę się przy tym ;( Całuję, Yumi-neechan.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś czytałam takie książki. Trudne, brutalne. Teraz trochę się boję. Chyba jestem za bardzo wrażliwa. O Halszce Opfer czytałam w książce Szymona Hołowni "Ludzie na walizkach". Przerażające przeżycia.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w blogowaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze bałam się takich książek.. i w pewnym sensie ich unikałam. Nadal to robię, bo nie chcę niszczyć swojego wyobrażenia o życiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakieś kilka miesięcy temu moja znajoma ze studiów zachwycała się nad tą książką i mówiła, że muszę koniecznie przeczytać. Kiwnęłam głową i całkowicie o niej zapomniałam.
    Dziękuję za przypomnienie, bo że czytać ją warto, nie mam żadnych wątpliwości.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię takie ciężkie książki, więc na pewno po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń